Zdaniem ekspertów przede wszystkim zamożni i czasem słynni ludzie kupują wyspy, ponieważ chcą w ten sposób zrealizować potrzebę prywatności. Nicholas Cage, Mel Gibson i Richard Branson to tylko niektóre z postaci z pierwszych stron gazet, które posiadają wyspę na własność. Większość klientów wybiera je z zamiarem mieszkania na nich przez jakąś część roku. Inni jednak zamieniają swoje wyspy w luksusowe kurorty: na przykład Leonardo DiCaprio kupił w 2005 roku wyspę Blackadore Caye o powierzchni 40 hektarów w Belize, za około 1,75 milionów dolarów i ma zamiar zamienić ją w ekologiczny kurort wypoczynkowy, jak donosi magazyn People .
"Jeszcze pięć lat temu, ludzi nie interesowały niezabudowane wyspy, ponieważ nie istniały wtedy technologie, które pozwoliły by im mieć na nich telefon, Internet, czy nawet elektryczność" - mówi Farhad Vladi, właściciel agencji nieruchomości Vladi's Private Islands. "Dziś to możliwe i kupujący mogą mieć komfort prywatności i odosobnienia, pozostając w kontakcie ze światem."
Charles Island
Ci, którzy woleliby wyspę już zabudowaną mogą zainteresować się Agria Trias w Grecji, położoną 10 minut lotu helikopterem, albo półtorej godziny motorówką od Aten. Na wyspie bujnie rozwija się roślinność, są na niej gaje oliwne, rosną brzoskwinie, granaty, pomarańcze i pistacje . Główny dom ma cztery sypialnie. Znajduje się tam również dom dla służby, domek plażowy z dodatkowymi dwiema sypialniami, kościółek i dodatkowa jadalnia na świeżym powietrzu, zdolna pomieścić 30 osób. Mieszkańcy mogą się również opalać na trzech plażach. Brzmi kusząco? Za jedyne 28 milionów dolarów, wyspa może być twoja.
Najnowsza i zarazem najdroższa wyspa, która weszła na rynek to Caye Chapel Resort na Belize. Została sprzedana pod koniec września za skromne 65 milionów dolarów. Wyspa ma wszelkie luksusy, jakich może szukać prawdziwy fan aktywnego spędzania wolnego czasu. Pole golfowe, marina dla pełnomorskich jachtów, niewielkie lotnisko, oraz wielki klub z basenem i barem. Inne dodatki to ponad 5 kilometrów plaż, kort tenisowy, boisko do koszykówki i siatkówki oraz trzy mile tras joggingowych. Właściciele tych wszystkich atrakcji sportowych mogą zatrzymać się w jednej z ośmiu willi, z których każda ma dwie lub trzy sypialnie.
Chociaż wejście w posiadanie własnej wyspy, może być odczuwalne dla portfela, Private Islands Online donosi, że ta gałąź rynku gwałtownie się rozwija w ostatnich latach. Wartość sprzedaży wzrosła o 29% w zeszłym roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz